Zamek rodu Isilme

Rivellien

Przyjęcie!? *oczy jej się zaświeciły. Potem wzięła małego na ręce i przywarła do Raven. Cicho szepnęła* Zaraz się dowiemy, Tin wszystko wypapla.

Draugur. · Gość

nie wypapla bo ona nawet nie wie że jest jakieś przyjęcie, a co wy tak odrazu że tin wam powie, co? myślicie że jak mi się podoba i to bardzo to wszystko jej mówie*zapytał*

Rivellien

Tinusia Ci się podoba? *wyszczerzała ząbki*

Raven Isilme

Wiesz, tak powinno być. *Wzięła młode na ręce*

Draugur. · Gość

tak podoba mi się, może i tak powinno być, ale są rzeczy o których nie powinna wiedzieć*uśmiechnął się ironicznie*

Rivellien

Taaak? Co na przykład? *zapytała i zmrużyła oczy*

Raven Isilme

Miałyśmy dowiedzieć się w krutce, o okazji tego przyjęcia, więc nie wiem, czemu ona miała by się nie dowiedzieć. Chyba, że to ma by ślub-niespodzianka...*Kociak zamiałczał głośno*

Draugur. · Gość

np o tym przyjęciu ale wy i tak jej zaraz powiecie *pokiwał lekko głową*

Raven Isilme

Wiesz, mieszka z nami w zamku. Ale zawsze możesz nas ładnie poprosić*Uśmiechnęła się*

Rivellien

Zaczynam odczuwać, iż tylko ja nie wiem co się wokół dzieje. *gul*

Raven Isilme

A czego dokładnie nie wiesz?

Draugur. · Gość

*westchnął* przyjęcie ślube... zawcześnie na to i po pierwsze to skąd możesz wiedizeć żę się z nią ożenię co?

Raven Isilme

Wiesz, domyślna jestem *znów wyszczerzyła aparat gębowy, a raczej to, co się w nim znajdowało* No i widziałam jak na nią patrzysz i jak o niej mówisz*

Rivellien

[Ząbki naprawione, Rav]

Czy mnie się tylko zdaje, czy nadal siedzimy w...*rozejrzała się* A no właśnie nie zdaje mi się. Chodźmy do karczmy albo gdzieś, bo tutaj to raczej nie ma sensu rozmawiać.

Raven Isilme

No tak, troche nam temat zszedł, ale mnie było miło*Powiedziała idąc w kierunku okna, przez które wyszła*