Zamek rodu Isilme

Assire I. Sabretooth

*wynurzyła się, parskając, plując i płacząc ze śmiechu*

Mea Isilme

*wzięła kudłaty łeb Assire i zaczęła ją przetapiać*
Tak ci do śmiechu?!

Assire I. Sabretooth

[przytapiać, jeśli już, poza tym jako wiedźma morska muszę pływać dobrze^^]

*wywinęła się siostrze i gwizdnęła, a Dharren odczepił się od Riv i wskoczył na Meę*

Kassis Isilme

Za chwilę obydwie zachorujecie na zapalenie płuc! Mea, komu jak komu, ale myślałam, że tobie nie będę musiała matkować!

Assire I. Sabretooth

No wiesz?! Wiedźmę morską wodą straszysz?

Kassis Isilme

Nie wodą, tylko zapaleniem płuc.

Assire I. Sabretooth

Iiii tam.

Kassis Isilme

Dobra, ale ja nie będę latać po uzdrowiciela do miasta!

Assire I. Sabretooth

A ktoś ci każe?! Ciepło jest poza tym! *wciągnęła siostrę do wody*

Kassis Isilme

*przez przypadek walnęła Assire łokciem w obojczyk*

Assire I. Sabretooth

*za karę została przytopiona przez Dharrena, a Assie w tym czasie wyszła i zaczęła wyciskać wodę z włosów*

Mea Isilme

*podpłynęła i sprytnie wciągnęła siostrę do wody po czym tak jak Assire głośno przeklęła i Dharren uspokoił się*

Assire I. Sabretooth

*wynurzyła się i odeszła na bezpieczną odległość*

Mea Isilme

Assire. Co ty wyprawiasz?! Nie chcesz się pobawić z siostrami *zdjęła spódnicę, wyrzuciła ją na brzeg i zanurkowała*

Assire I. Sabretooth

A, dobra tam *nie miała sukienki - więc zrzuciła tylko tunikę i zanurkowała też. Dharren wyszedł na brzeg, piszcząc.*