Zamek rodu Isilme

Assire I. Sabretooth

Mea? Noc żywych trupów?

Mea Isilme

*ocknęła się* coś mówiłaś. Nie uważałam..

Assire I. Sabretooth

Nic nic. Myśl sobie. Jak się pobawię z Dharrenem. *jak powiedziała, tak zrobiła*

Mea Isilme

Uważaj na niego, żebys nie zapłoneła jak pochodnia. To już ten etap że zaczynają ziać.

Assire I. Sabretooth

*w tym momencie Dharren strzelił ogniem, podpalając suknię Assire, która jednak szybko ugasiła mały pożar*

Mea Isilme

Właśnie o to mi chodziło.

Assire I. Sabretooth

Spokojnie, radzę sobie.

Kassis Isilme

Jest naprawdę uroczy! *jeszcze raz podłaskała Dharrena* Trzeba mu znaleźć jakiegoś innego, małego smoka. Jednak moja czy Mei gadzinka się nie nadają, bo biedaczka mogą zdeptać.

Mea Isilme

Mogę wam podrzucić jeszcze jednego smoka.*gwizdnęła doniośle po czym nad drzewami zauważyły szybującego smoka, a obok niego małego smoczka który ledwie nauczył się latać. Po wylądowaniu Mea zwróciła się do Ass* Zajmij się nim, ostatnio mam z nim trochę problemów. Cały czas próbuje się bawić ze starszymi smokami i je to bardzo wkurza. Rezultatów możecie się domyślić

Rivellien

To może tego wezmę ja i wychowam jak należy...*powiedziała biorąc smoka na ręce* [jaki to jest smok?]

Mea Isilme

[zielony albo czerwony, możesz sobie wybrać, a swoją drogą to już parę smoków dzisiaj rozdałam]

Rivellien

[Mój fabularny czerwony smok^^ Mam nadzieją że to samica]

Nazwę cię Lindale - muzyka...*powiedziała głaszcząc smoka*

Mea Isilme

[zagubiłam się, to twój smok czy mój smok?]

Rivellien

[To zróbmy tak że ja go od ciebie wezmę, nie martw się tylko fabularnie]

Mea Isilme

[Nie ma problemu, jak chcesz to mogę ci go nawet oddać, mam jeszcze ich trochę]