Zamek rodu Isilme

Assire I. Sabretooth

*Assire oparła się o komin z zamiarem ucięcia sobie przyjemnej drzemki, gdy nagle otworzyła szeroko oczy o iście upiornym wyglądzie - zamiast białek, tęczówek i źrenic oczy małej, wrednej Wiedźmy Morskiej pokrywał jednolity turkus, ale minę miała bardzo niewyraźną* Kass... z-z-z-za to-o-o-ob-bą... Cholera!!! *wyciągnęła ręce, składając je w skomplikowanym geście* Padnij!!!

Kassis Isilme

*położyła się na dachu* Co ty wygadujesz? I patrz, kawę przez ciebie rozlałam!

Assire I. Sabretooth

*nic nie odpowiedziała, tylko wywrzeszczała zaklęcie, celując w widłogona za Kassis*
[Widłogon to rodzaj małego smoka, mniej inteligentny i mniej groźny, ale i tak niezła z niego cholera]

Kassis Isilme

Przez taką małą cholerę rozlałam kawę?! *wściekła się i walnęła w smoka ognikiem*

Assire I. Sabretooth

*gdyby mógł, smoczek pokazałby ci wyraźnym, krasnoludzkim gestem, co myśli o twoich ognikach. Zamiast tego rozwarł paszczę i zapiszczał ogłuszająco, jednocześnie wysyłając bardzo potęzny impuls myślowy, prawie zwalający Kassis z nóg. Assire zaklęła obrzydliwie i posłała w stronę widłogona zaklęcie, przez które przekoziołkował w powietrzu i pacnął o pobliską sosnę*

Kassis Isilme

*gdy otrząsnęła się już z szoku zdecydowała się wytoczyć cięższe działa* Lepiej niech ta gadzinka zmyka stąd czym prędzej, bo moim smokiem poszczuję! *powiedziała ze złością i posłała szybki, ogniowy pocisk*

Mea Isilme

*usiadła skupiając się nad zaklęciem, po chwili zaczeła mamrotać niwzrozumiałe formułki*

Assire I. Sabretooth

[Ogniem ogniowi możesz nakichać!!!]
*widłogon otrząsnął się, uchylił się wdzięcznie przed atakiem Kassis i zaszarżował, prychając, na Assire, która z braku lepszego pomysłu roztoczyła wokół siebie pole magnetyczne*

Mea Isilme

*nagle na intruza spadł hektolitr wody którym wcale nie był zachwycony*

Assire I. Sabretooth

*stworek zapiszczał żałośnie, a Assire zdjęła zasłonę i ogłuszyła tym samym zaklęciem, co wcześniej. Turkusowe oczy błyszczały jej szaleńczo*

Mea Isilme

Assire, wszystko jest w pożątku. Dlaczego masz takie DUŻE oczy
[i takie duże zęby]

Assire I. Sabretooth

*uśmiechnęła się koszmarnie w odpowiedzi i dla pewności pieprznęła widłogona jeszcze raz*

Rivellien

*podeszła do smoka i podniosła go za ogon (to to ma ogon?)* Dziwna rzecz...*mruknęła*

Mea Isilme

Ale jaka piskliwa.

Raven Isilme

Jak dla mnie, to jest słodki*uśmiechneła sie*