Zamek rodu Isilme

Kassis Isilme

I cała atmosfera na nic... *westchnęła*

Rivellien

A kto za tym stoi...? *zapytała siadając obok Raven*

Kassis Isilme

Nie wypowiadam się...

Rivellien

Może to i dobrze.

Mea Isilme

Nie psuj stosunków z przyszłą rodziną Kass, ja już z Riv popsułyśmy za wszystkie.

Rivellien

Nie, to ja popsułam (całą chwałę biorę na siebie)

Mea Isilme

No tak, ja nawet nie przyłożyłam do tego ręki.

Assire I. Sabretooth

*przy perkusji nie usiadła, bo nie po to się tyle z iluzją męczyła żeby teraz zgasła, jak wstanie, poza tym miała ochotę pograć na fortepianie* 'Cause nothin' lasts forever, and we both know hearts can change
And it's hard to hold a candle in the cold November rain *nie zfałszowała ani razu. Podejrzane*

[Leath na pianinie, ja na perskusji, Kassis na trUjkącie jeszcze nam basu i gitary brakuje!!!]

Mea Isilme

Virve Ewentualnie.

Kejron Sabretooth

Cholera, nie, nie i jeszcze raz nie! *wstał* Do cholery, na romantyzm mi się zebrało, a tu szlag trafił!

Ech, miałem zagrać wzruszający November Rain..

Rivellien

A graj se, tylko nie tu! [załużta se osobny temat xP]

Kejron Sabretooth

To jest sala koncertowa i to tu miałem grać!

Rivellien

Idź do przeciwległego kąta, mamy szanse, że cię nie usłyszymy.

Mea Isilme

Riv, pamiętam o czym przestrzegałam Kass. A nie możemy czegoś wspólnie zagrać??
Czegoś z czego obie strony będą zadowolone?

Kejron Sabretooth

[Zakładam nowy temat]

Ech, biedna Assire, moja rodzina przynajmniej daje mi układać sobie życie...

Ale i ona za mnie wyjdzie, co nie oznacza, że was porzuci...

Przecież jak się pobierzemy, to nie zostawimy rodzin, o co więc chodzi...?