Zamek rodu Isilme

Assire I. Sabretooth

*widząc ich miny, uspokoiła się, podcięła Aulenowi nogi i strzeliła Meę po łbie*

Mea Isilme

Jesteście strasznie sztywni *powiedziała to pomiędzy jednym, a drugim napadem śmiechu*

Kejron Sabretooth

*zaczął się śmiać*

Mea Isilme

*momentalnie przestała się śmiać i wycedziła przez zęby* Jeszcze raz Assire mnie uderzysz to powieszę cię za nogi pod sufitem w piwnicy Raven i zaknebluje. Obiecuję.

Rivellien

*a ona stała dalej, z kamienną twarzą*

Kassis Isilme

*weszła i rozejrzała się z niepewną miną*

Mea Isilme

Dobra, bo wszędzie o ślubie gadamy tylko nie tu. To kiedy go planujecie?

Kassis Isilme

Ja jestem świadkiem! Mea może sobie być drużbą! I nie założę różowej sukienki!!!

Mea Isilme

Spadaj, to miejsce jest zarezerwowane DLA MNIE. Bo ja mam specjalne względy.

Raven Isilme

*Weszła i dziwnie spojżała na tarzającą się po zimi Mee*Jeśl chodzi o ten mój sut to zaręczam, że nie dosięgniesz...

Kassis Isilme

Ale krakena nie dostaniesz ode mnie, Assire.

Mea Isilme

O jaki sut ci chodzi matka?

Kassis Isilme

Chyba mamusia chciała powiedzieć SUFIT, ale jej nie wyszło...

Mea Isilme

Nie domyśliłam się.

Assire I. Sabretooth

*po wypowiedzi Raven dostała maksymalnej głupawy*